Wczoraj nasz wąż nas zaskoczył - robiliśmy małe zmiany w terrarium i wąż został włożony do wanny, drzwi z łazienki zamknięte. Za jakiś czas weszłam do łazienki i za pralką zobaczyłam tylko ogon. Niech będzie - jest pod pralką. A tu niespodzianka - boa wszedł do środka pralki od dołu. Trzeba było odkręcić pokrywę z góry - nowa kryjówka była na programatorze! Gdyby nie to że widzieliśmy ogon za pralką to chyba byśmy myśleli, że wyparował gagatek jeden!