Tata Bartosza.
Jestem skromny, ale chcę się czymś pochwalić. Jestem osobą która nawet narysowane dwie kreski na białym papierze umie trzymać dla sentymentu przez okres 5/10 lat. I tak przeglądając różne teczki natrafiłem na pewien wiersz, który odzwierciedla moją postać i mój stan ducha. HeHe nawet jest tu tytuł i data.
SEN
nie mam czasu na nic ...
nie mogę nic zrobić, nie umię ...
nie jestem twój, szkoda ...
powiem Ci coś, albo nie ...
nie będę myślał, albo tak ...
pomyślę o Tobie, myślę ...
wymyśliłem coś, głupie ...
nie mogę siedzieć, stoję ...
nie umię siedzieć, wychodzę ...
widzę Cię, to nie Ty ...
umieram, jeszcze nie ...
patrzę, to sen ...
czuję, to ból ...
widzę, to Ona, przyszła ...
czekam, siedzę, stoję, wychodzę ...
idę, opuszczam, wchodzę ...
nie mam czasu na nic ...
Marcin Pióro 30 marzec 2002
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz