wczoraj było tak
a dzisiaj marcin jadł kiełbaski na śniadanie. daje bartowi pod nos - chcesz? i tu niespodziewane hhhaaamm i gryza kiełbaski nie ma! gryzł, przegryzał nawet dwa razy stanęła mu w gardle ale połknął. do tego gryza kiełbasy zjadł prawie całą kromkę chleba. no to jest śniadanie a nie tam kaszka jakaś!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz