wczorajsza imprezka urodzinowa była bardzo udana. totalny luzzzzzzzzzzz bez pędzenia do obowiązków. pogadałyśmy sobie za wsze czasy. bosko!
a oto prezenty, które otrzymałam od moich przyjaciółek:
od angeli

od stuli

dobrane kompleksowo - coś dla ciała i coś dla ducha! dzięki moje kochane!!

zakupiłam dzisiaj roślinę potwora! wygląda dość niewinnie. i chociaż czas na muchy i komary jeszcze daleki jest naprawdę niezastąpiona! już jedną taką miałam i spisywała się na medal. tylko ją lekko przesuszyłam, a one tego nie znoszą.

27-29.02 jedziemy do wisły na szkolenie. znaczy szkolił się będzie macin a my z bartem - białe szaleństwo!!!!!!!!! haha!! no chyba nie stopnieje do przyszłego tygodnie :(

a śnieg sypał i sypał. i przestał wreszcie. jest piękna zima. szaleliśmy na sankach. bart padł od razu jak weszliśmy do domu. mama-konik też by padła, ale ma dużo roboty :)

tak
to prawda
skończyłam dzisiaj 30 lat
nic strasznego
za to ostatnie 10 lat minęło z szybkością światła - tyle się działo!

chciałam podziękować za wszystkie życzenie. niektórych się nawet nie spodziewałam, tym bardziej miłe były!

ostatnie chwile z dwójką z przodu... jutro przełomowa data.raczej nie zmądrzeję i mam nadzieję nie zgłupieć...

walentynkowy szał opanowany
"kiedy do ludzia tuli się ludź,
to ludź do ludzia musi coś czuć!" - śni mi się ten wierszyk po nocach :0 wybrałam najgłupszy jaki mi wpadł w ręcę i teraz za karę muszę go powielać i powielać i powielać bo ludzie są nim zachwyceni

do walentynek jeszcze 7 dni. nie, nie jestem maniaczką walentynkową - taka praca! dam radę, a wtedy akwarium spłacone. a no właśnie, akwarium. jeszcze brakuje paru drobiazgów ale rybki już są i mają się dobrze. bart jest zachwycony
a dzisiaj ja byłam zachwycona - nasz syn wreszcie się odważył i ruszył sam do przodu!! już wcześniej robił parę kroczków samodzielnie, ale dzisiaj to był maraton!! brawo mistrzu!! teraz przed tobą parę siniaków, upadków itp, ale będziemy cię wspierać!! byle do przodu!!
Samochodzący Puszek

Nasz nowy telewizorek...

... i nowy serial