piątek, 26 września 2008

wreszcie polska złota jesień :)

wtorek, 23 września 2008

dzisiaj bart skańczył 10 miesięcy! i zjadł pierwszy raz czekoladę! oto parę nowych fotek


lubię kaczki


mini pirat


no jak oni to robią, czy ktoś wie????


nowa stara zabawka


moja moja moja mama


odrobina szaleństwa


bbbbbbbllllllllllllll


przystojny jestem


mam dużo ząbków


ale spanie to ja lubię bardzo, bardzo, bardzo

sobota, 20 września 2008

byliśmy na spóźnionych urodzinach u brata mojego osobistego. daję bartowi bitej śmietany - nie, biszkopta z tortu - nie... aż przyszła zimna płyta... i bart ujrzał pomidory! ludzie pomidory! dałam mu plaster na talerz i było 20 minut spokoju, bo on delektował się pomidorem. może go i nie jadł tak dosłownie, ale zgniatał, ubijał i czasami wkładał do buzi. plasterek prawie zmikł. po pomidorze przyszedł czas na kiszone ogórki - 2 sztuki zostały wyssane do ostatniej kropli soku! kolejne 20 minut. to chyba jest sposób :)

środa, 17 września 2008

niedziela, 14 września 2008

wczoraj byliśmy w nowym mieszkaniu rodzinki k. weszłam i byłam pod wrażeniem. mimo, że mieszkanie jest zupełnie puste bije od niego ogromne ciepło i przytulność. piękne! a te wielgachne okna! i okolica przyjemna bardzo, a przedszkole po drugiej stronie dróżki osiedlowej. i mimo, że przed nimi remont, powiem szczerze - zazdroszczę! powodzenia moi drodzy!

sobota, 13 września 2008

bart już zdrowy!! nawet zaczął dłużej spać, zdażało się i do 8.15, ale niestety nie w weekend! więc już tutaj siedzę :( noc okropniasta, wstawałam chyba 20 razy i ostatecznie dostał mleko i spokój.
jutro mamy dożynki. myślałam, że mieszkam w mieście...

środa, 10 września 2008

Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU".



to było 3 lata temu. 3 lata wzlotów i upadków, radości i smutku, bliskości i chłodu. 3 lata miłości. wszystkiego dobrego kochanie, dla ciebie i dla nas.

wtorek, 9 września 2008

bart jest cały w wysypce. zajrzałam do encyklopedii zdrowia dziecka, pod choroby zakaźne i znalazłam - odra?
wygląd by się zgadzał. zaczyna się od gorączki, potem wykwity w buzi, potem wysypka zaczyna się za uszami przez włosy twarz tułów i kończyny. trwa około 5 dni. u barta jest na etapie tyłowia i trwa 2 dni. wszystko się zgadza. taka jest moja diagnoza.
wyniki z krwi są ok! cieszę się! ale niestety przywlókł się wirus opryszczki gardłowej i bart nie chciał nic jeść przez cały weekend. wczoraj dopiero zaczął pić mleko, a dzisiaj zjadł zupę. obsypał się cały i w nocy strasznie marudził. drapał się biedny, a miało to nie swędzieć. dzisiaj już lepiej. wysypka bieleje. kupiłam wapno w syropie. w czwartek wyniki z moczu i kału. kontrola u lekarza. blllle.

mamy w planie chodzić na basen z bartem. tylko nie na lekcje nauki pływania, a tak zwyczajnie. może w przyszłym tygodniu jak już będzie zdrowy na 100%...

niedziela, 7 września 2008

czy ktoś mnie może odstrzelić, proszę

czwartek, 4 września 2008

bart ostatnio marudzi przy jedzeniu, może to wina nowych ząbków? mam taką nadzieję. w każdym razie rozwalił mnie przy obiedzie. jedliśmy z marcinem pyzy z mięsem i wtedy...


ale tylko polizał. to jeszcze nie dla niego.
badania kontrolne - krew, mocz, kał. bart był bardzo dzielny, płakał tylko chwilkę. w poniedziałek wyniki.

wtorek, 2 września 2008

wisła one day



poniedziałek, 1 września 2008

w ubiegły weekend odbyły się dni rydułtów.