i przeczekałam dodatkowy dzień aby mieć pewność. świat się nie skończył! przynajmniej dla nas!!
za to praca już zakończona i dopiero wracam w czwartek!! dłuuuuugi weekend!! przedświąteczne przygotowania już na finiszu. choinka ubrana, pierwszy raz czynnie pomagał mi bart. ozdoby powystawiane, dom z zewnątrz oświetlony. szkoda, że śniegu nie ma, ale może jeszcze...

12.12.12r i jeszcze chwilka i koniec świata.
a potem za tysiące lat odkryją nas jacyś kosmici i stwierdzą "no nic dziwnego, że ta cywilizacja wyginęła. banda kretynów! tak długo wiedzieli o końcu świata i wcale się do tego nie przygotowali!"

w tym roku daję coś od siebie

mikołajkowo w RCK