dzisiejszy dzień można nazwać wigilią dnia dziecka! jest słonecznie, gorąco i upalnie. wieczorem idziemy na farski festyn dla dzieci - będzie mecz i arka noego. super! nie wiem jak bart, ale ja się cieszę!
a tutaj bart odkrywa swoje powołanie? tak, będę dentystą!!
no tatuś po co ci tyle ząbków? daj troszkę! uuuuuuu, dziura!!
po dobroci się nie dało więc trzeba użyć siły!
sobota, 31 maja 2008
środa, 28 maja 2008
poniedziałek, 26 maja 2008
sobota, 24 maja 2008
piątek, 23 maja 2008
pól roku temu - 23.11.07r - byliśmy już z bartem "po". on smacznie spał dogrzewany w inkubatorze, a ja leżałam sobie na obserwacji w przedsionku sali porodowej, zdążyłam zjeść obiad i przemyśleć nowe obowiązki. ach...
no i mamy takiego kochanego, słodkiego dziubaska na którego czekaliśmy 1,5 roku! kochamy cię synku!!!!!!
no i mamy takiego kochanego, słodkiego dziubaska na którego czekaliśmy 1,5 roku! kochamy cię synku!!!!!!
czwartek, 22 maja 2008
dzisiaj podsumuję umiejętności bart.
potrafi:
- śmiać się i hihrać w głos
- jeść łyżeczą i nie pluć we wszystkie strony!
- chwytać i trzymać zabawki, włosy, paprochy
- wstydzić się
- rozpoznawać znajome twarze
- przekręcać się z pleców na brzuszek i na odwrót
- podtrzymywany za rączku usiąść na chwilę, a potem wstać na nogi i stać chwiejąc się jak osika!
- pełzać w tył i robić to bardzo szybko!
- mówić po swojemu
- sam się bawić
- sam zasypiać w łóżeczku
- przespać całą noc
ma:
- wagę 7,5kg
- wzrost ok 74cm
- dwa zęby
- duże niebieskie oczy
- masę śliny
- niewiele włosów
- niezły charakterek
dzisiaj Boże Ciało, a my nie byliśmy na procesji. szkoda, bo bardzo się na nią cieszyłam, no i to by była pierwsza bartowa procesja. cóż...
potrafi:
- śmiać się i hihrać w głos
- jeść łyżeczą i nie pluć we wszystkie strony!
- chwytać i trzymać zabawki, włosy, paprochy
- wstydzić się
- rozpoznawać znajome twarze
- przekręcać się z pleców na brzuszek i na odwrót
- podtrzymywany za rączku usiąść na chwilę, a potem wstać na nogi i stać chwiejąc się jak osika!
- pełzać w tył i robić to bardzo szybko!
- mówić po swojemu
- sam się bawić
- sam zasypiać w łóżeczku
- przespać całą noc
ma:
- wagę 7,5kg
- wzrost ok 74cm
- dwa zęby
- duże niebieskie oczy
- masę śliny
- niewiele włosów
- niezły charakterek
dzisiaj Boże Ciało, a my nie byliśmy na procesji. szkoda, bo bardzo się na nią cieszyłam, no i to by była pierwsza bartowa procesja. cóż...
środa, 21 maja 2008
jestem już z wami prawie pół roku (oczywiście mam na myśli tę stronę brzucha), a jeszcze nie przedstawiłem moich rodziców! oto oni:
ta pani, po której odziedziczyłem nosek i usta (babcia halina też takie ma) to moja mamusia. nie lubię się z nią rozstawać!
a jeśli już muszę rozstać się z mamą to mam jeszcze tatusia, który ma takie oczy jak ja, no i też jest facetem więc dobrze się rozumiemy!
a to jestem ja - bartosz - dawniej patyczek! 50%mamy i 50% taty = 100% dzieciaczka do kochania!
ta pani, po której odziedziczyłem nosek i usta (babcia halina też takie ma) to moja mamusia. nie lubię się z nią rozstawać!
a jeśli już muszę rozstać się z mamą to mam jeszcze tatusia, który ma takie oczy jak ja, no i też jest facetem więc dobrze się rozumiemy!
a to jestem ja - bartosz - dawniej patyczek! 50%mamy i 50% taty = 100% dzieciaczka do kochania!
wtorek, 20 maja 2008
najpierw rzeczy ważne - zmiana mleka = 1 kupka = super. niestety było także 1 wymiotowanie, chociaż bardziej przypomina to chluśnięcie. buuuu. ale to dopiero 1 dzień stosowania. i tak się cieszę.
ateraz wracamy do cyklu - dzisiaj to co dzieciaki lubią najbardziej - wygłupy!!! proszę bardzo:
modny chłopak - duma tomasza jacykowa
striptizer
dla wielbicielek zbliżenie dumnej twarzyczki
to pogapimy się razem...
jeszcze tylko różek brak...
yooo men!
a oto efekt zmiany mleka na bebilon 2. dzięki immunofortis wzmacnia włosy dziecka! polecam!
ateraz wracamy do cyklu - dzisiaj to co dzieciaki lubią najbardziej - wygłupy!!! proszę bardzo:
modny chłopak - duma tomasza jacykowa
striptizer
dla wielbicielek zbliżenie dumnej twarzyczki
to pogapimy się razem...
jeszcze tylko różek brak...
yooo men!
a oto efekt zmiany mleka na bebilon 2. dzięki immunofortis wzmacnia włosy dziecka! polecam!
poniedziałek, 19 maja 2008
niedziela, 18 maja 2008
sobota, 17 maja 2008
piątek, 16 maja 2008
czwartek, 15 maja 2008
środa, 14 maja 2008
poniedziałek, 12 maja 2008
sobota, 10 maja 2008
byliśmy na imprezie 50 lat po ślubie ciotki irenki i wujka rudolfa. impreza jak wesele - kościół, chór, auto, kucharki, zespół, 50 gości. impreza w domu. wszystko full wypas! bart był boski! usnął przy grającym zespole, śmiał się do wszystkich, ale na ręce nie chciał do wszystkich iść. teraz my już jesteśmy w domu, a tatuś imprezuje. a niech ma... i tak wiele nie zdziała, bo nerki i pęcherz go atakują.
piątek, 9 maja 2008
czwartek, 8 maja 2008
środa, 7 maja 2008
wtorek, 6 maja 2008
poniedziałek, 5 maja 2008
niedziela, 4 maja 2008
sobota, 3 maja 2008
padam na twarz...
jakiś czas temu bart idąc spać o 20.00 wstawał o 7.00 rano. a później o 6.30 i o 6.00, następnie o 5.00, ale o 4.00 to już lekkie przegięcie. więc otwarłam książkę "jak usypiać" zakupioną jakiś czas temu i przeczytałam: jeżeli dziecko wstaje coraz wcześniej, robi to prawdopodobnie pod wpływem głodu. proszę powrócić do ostatniego posiłku około 22-23.00...
cóż, bart nigdy nie jedł o tej godzinie. próba nic nie kosztuje, więc spróbowałam. bałam się, że jak go obudzę to nie zaśnie. nic z tych rzeczy - on się wcale nie obudził, a przez sen wypił 150ml, no i najważniejsze wstał 6.30. mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie lepiej.
szalona pogoda powoduje narastający ból nadgarstków. muszę w końcu iść do lekarza.
jakiś czas temu bart idąc spać o 20.00 wstawał o 7.00 rano. a później o 6.30 i o 6.00, następnie o 5.00, ale o 4.00 to już lekkie przegięcie. więc otwarłam książkę "jak usypiać" zakupioną jakiś czas temu i przeczytałam: jeżeli dziecko wstaje coraz wcześniej, robi to prawdopodobnie pod wpływem głodu. proszę powrócić do ostatniego posiłku około 22-23.00...
cóż, bart nigdy nie jedł o tej godzinie. próba nic nie kosztuje, więc spróbowałam. bałam się, że jak go obudzę to nie zaśnie. nic z tych rzeczy - on się wcale nie obudził, a przez sen wypił 150ml, no i najważniejsze wstał 6.30. mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie lepiej.
szalona pogoda powoduje narastający ból nadgarstków. muszę w końcu iść do lekarza.
piątek, 2 maja 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)