wczorajszy przystanek dżungla - zdjęcia później bo głowa mi pęka
oto parę zdjęć z palmiarni w Gliwicach
duży mieszkaniec dżungli
prawie jak na pustyni
uśmiech nr 5
zielono miiiiiiiii
poniedziałek, 28 lutego 2011
środa, 23 lutego 2011
poniedziałek, 21 lutego 2011
niedziela, 20 lutego 2011
czwartek, 10 lutego 2011
wtorek, 8 lutego 2011
poniedziałek, 7 lutego 2011
no to skrobam
bartowe jąkanie jak prfzyszło tak i poszło - nie wiadomo kiedy. znaczy wyadomo - jak już był zapisany do logopedy to trzy dni przed wizytą przestał i tak już pozostało. wizyta odwołana bo sensu brak.
jutro przedszkolny dzień babci i dziadka. nie nastawiam się szczególnie bo pewnie jak ostatnio wyjdziemy po 10 minutach z rykiem.
pogoda iście wiosenna, tylko to wszechobecne błoto... dobijające, ale tak to jest jak się mieszka na wsi i do pracy się jeździ na wieś (przepraszam o rybniku ale zebrzydowice to dzielnica rolnicza ponoć).
bartowe jąkanie jak prfzyszło tak i poszło - nie wiadomo kiedy. znaczy wyadomo - jak już był zapisany do logopedy to trzy dni przed wizytą przestał i tak już pozostało. wizyta odwołana bo sensu brak.
jutro przedszkolny dzień babci i dziadka. nie nastawiam się szczególnie bo pewnie jak ostatnio wyjdziemy po 10 minutach z rykiem.
pogoda iście wiosenna, tylko to wszechobecne błoto... dobijające, ale tak to jest jak się mieszka na wsi i do pracy się jeździ na wieś (przepraszam o rybniku ale zebrzydowice to dzielnica rolnicza ponoć).
Subskrybuj:
Posty (Atom)