poniedziałek, 24 grudnia 2007


wigilia u babci haliny! co tam się działo! był brat z karolą i aurelką i p.babcia frania i nasza trójka. jak na mieszkanie w bloku to cała masa ludzi. patyczek zaraz na powitanie zrobił kupkę :) a w czasie kolacji wigilijnej siedział grzecznie w nosidełku i obserwował choinkę. zaczął dopiero płakać jak skończyłam jeść. dobre dziecko!
był również gwiazdor/mikołaj z worem prezentów. dla każdego coś miłego :) dostaliśmy fajowy obraz do salonu! ale najwięcej dostał patyczek: grzechotki, książeczki, kurteczkę no i pieniążki. niestety ja większość czasu spędziłam z dzidziusiem w sypialni na karmieniu albo na usypianiu, ale co tam za rok będzie lepiej. no i będę mogła się najeść tymi wszystkimi pysznościami!!
hoł hoł hoł...

Brak komentarzy: