sobota, 26 stycznia 2008

urodziny p.babci frani. ale się najadłam! patyczek przeżył to dobrze. tak ogólnie to wszystkie wyjścia w gości znosi już o niebo lepiej niż jakiś czas temu.
apropos "patyczka" to chyba ta ksywa powinna ulec zmianie, ponieważ ten dzieciak już nie przypomina patyczka, a ja zauważyłam to wczoraj przy kąpieli. czemu wcześniej nie widziałam? zaćmienie? a dzisiaj np zauważyła, że bardzo urosły mu rzęsy. spostrzegawcza jestem :) pphhhaaa

Brak komentarzy: