środa, 13 sierpnia 2008

matki są różne. poznałam parę takich, które uważają się za matki idealne. ja idealna nie jestem i dobrze. staram się być dobrą matką i kierować się dobrem barta - teraz i w przyszłosci. bo o czym myśli taka matka, której dziecko zasypia tylko w wózku, do spania musi mieć totalną ciszę, nie zaśnie bez trzech smoczków, absolutnie musi spać na dużej poduszce, uspokaja się przy rozdzwonionym telefonie, blebleble...
żal dzieci. robią z nich dziwolągów.

2 komentarze:

stula pisze...

a ja właśnie mam kryzys i obawy że nie jestem idealną mamą.
wogóle mam kryzys.
jestem gruba i nie mam pracy.
takie zstrzeżenie od męża no.

katja pisze...

no co ty gadasz, chyba faktycznie masz doła! jesteś supermamą - inteligentna, wykształcona, z odpowiednim podejściem do świata i jego wartości! lenka cię kocha najbardziej na świecie! a brak pracy to stan przejściowy za to tym na "g..." to się wcale nie przejmuj! głowa do góry przyjedziemy na pomoc!