wtorek, 9 września 2008

wyniki z krwi są ok! cieszę się! ale niestety przywlókł się wirus opryszczki gardłowej i bart nie chciał nic jeść przez cały weekend. wczoraj dopiero zaczął pić mleko, a dzisiaj zjadł zupę. obsypał się cały i w nocy strasznie marudził. drapał się biedny, a miało to nie swędzieć. dzisiaj już lepiej. wysypka bieleje. kupiłam wapno w syropie. w czwartek wyniki z moczu i kału. kontrola u lekarza. blllle.

mamy w planie chodzić na basen z bartem. tylko nie na lekcje nauki pływania, a tak zwyczajnie. może w przyszłym tygodniu jak już będzie zdrowy na 100%...

Brak komentarzy: