środa, 19 listopada 2008

dokładnie rok temu wchodziłam do szpitala. i pozostałam tam aż do porodu czyli 5 dni. to był fajny czas. to badanie tętna i to oczekiwanie na skurcze. miałam luz bo nie musiałam się stresować czy już jechać do szpitala, czy to może to itd.

Brak komentarzy: