niedziela, 14 grudnia 2008

bart z wczoraj na dziś spał pierwszą noc w swoim nowym pokoju. nie była to zbyt udana noc, ale nie od razu kraków zbudowano. będzie lepiej.
smyk coraz pewniej chodzi, ale tylo za rączkę. nie ma jeszcze odwagi żeby się puścić. myślę, że od tego dzielą go tylko dni.

2 komentarze:

stula pisze...

to dla odmiany u nas po 16 miesiącach życia Leny - srajta od 4 nad ranem śpi z nami. koszmar!!!
a BArt z pewnością będzie coraz samodzielniej i spokojnie spał w swoim pięknym pokoju!
dobrze, że napisałaś notkę bo już się martwiłam.
całusy!

katja pisze...

lena może przez te całe remonty potrzebuje więcej WAS. może dlatego wymyśliła tę wspaniałą godzinę na zabawy. a ja zawalona robotą jestem - ludziska obrazy kupują i naklejki jakby to były potrawy wigilijne.