piątek, 1 maja 2009


... witaj maj,pierwszy maj dla Polaków coś tam coś tam... tak śpiewaliśmy w przedszkolu. wtedy to było wielkie komunistyczne święto - święto pracy. były pochody z flagami (ja jako dziecko też miałam mini flagę zawsze, bo to była atrakcja) na końcu których były festyny. dorośli "zdawali flagi", które otrzymali na początku pochodu i tyle. z fastynu to pamiętam loterię z nagrodami i watę cukrową, ale wiem, że zawsze chciałam iść na pochód.
a dzisiaj swiętujemy 5 rocznicę wstąpienia do UE. kto by pomyślał jakieś 25 lat temu...

1 komentarz:

stula pisze...

na pochodzie nigdy w życiu nie byłam!
i jakoś w domu zawsze wyśmiewano to święto.
więc i my dziś dla Leny zawiesiliśmy "flagi" tzn. nadmuchałam białych rękawiczek jednorazowych i zawiązałam je czerwoną kokardą do balustrady na balkonie.Len miała fradję...