postanowiłam tak jesiennie zrobić bartkowi badanie na obecność pasożytów - letnie gruszki, śliwki prosto z drzewa, ślimaki prosto z trawnika, ziemia, piasek itd - czyli wszystko w buzi. dotał też skierowanie na badanie moczu i krwi - jak już. poza tym miał problem w zeszłym roku z wynikami wątrobowymi to sobie sprawdzimy. zaczynamy od jutra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz