środa, 9 grudnia 2009

zakupy zrobione - bartkowi wreszcie kupiłam zimowe buty (wyrodna matka). w sklepie ze zdrową żywnością kupiłam rodzynki, daktyle, śliwki suszone i morele na moczkę. mam nadzieję że doczekają świąt! wybieram się tam jeszcze jutro ponieważ w tym roku robię ekologiczne bio-prezenty na zdrowie rodzince! ale muszę iść bez bartka żeby się skupić. a i jeszcze muszę skoczyć do markusi do wodzisławia po prezent dla antosi. mam już upatrzony :) i to wszystko bez auta! katastrofa! ale auto też już mam upatrzone ;)

Brak komentarzy: