piątek, 15 stycznia 2010

bieganie z sankami i moja "dieta cud" działają jak na razie w ten sposób, że mam full energii i czuję się lekko. czy lżejsza jestem, to się przekonam jak wejdę na wagę. uczynię to po 9 dniach (jeszcze pięć pozostało) trwania tej "cudnej" diety. jeśli zadziała opiszę ją tutaj, obiecuję. teraz to cicho szaaaa, bo nie chcę zapeszyć (i ośmieszyć się).

1 komentarz:

stula pisze...

moja dieta 16 dni i 4 kg w dół. zobaczymy co dalej. a sanki rewelacja, dziś 2 godziny i hałda pszowska nasza!!!