niedziela, 18 grudnia 2011

ach jak fajnie kupować ubrania w rozmiarze M, 40/42, a nie 44/46 XXXXXL... mimo że troszkę przystopowałam na zimę z MM to nadal powolutku chudnę przez cały czas. a przystopowałam z toszkę śmiesznego powodu - nie chciałam wypaść z zimowych rzeczy, a szkoda mi kasy na nowe, które za rok i tak będą za duże. są oczywiście rzeczy których nie jem prawie wcale - ziemniaki, banany, cukier biały, chleb biały. całą parą ruszam znowu od stycznia żeby na wiosnę i lato mieć cudowne 38.

5 komentarzy:

Domini pisze...

Pozwodzenia!
Tez mi sie marzy 38 ;-)

stula pisze...

teraz to mi się uśmiech pojawił od ucha do ucha!!!!
CUDNIE!!!!!!!!!
moje gratulacje jesteś dzielna!!!
(najlepsze uczcuie powoli kończącego się roku - rozmiar 36)

katja pisze...

wow tego to już pewnie nie osiągnę! gratulacje!!

stula pisze...

aha zapomniałam PODZIĘKOWAĆ ZA KARTKĘ ŻYCZENIA I PAMIĘĆ!!!! to dla mnie baaardzo cenne!

katja pisze...

twoja kartka jest cudownaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! dziękuję!