wtorek, 18 marca 2008

bierzemy jednego dzidziusia, dodajemy jedną mini porcję kaszki ryżowej o smaku bananowym na mleku modyfikowanym i po 3 godzinach mamy wspaniałą kupkę aż po pachy! dosłownie! i body i śpiochy nie dały rady! a kaszka... cóż nie wpadłna razie w zachwyt, ale z jabłkiem było podobnie, a teraz pół to norma!

Brak komentarzy: