niedziela, 2 marca 2008

no dzisiaj jest troszkę lepiej. sięgam po chusteczki średnio co 5 minut, a nie co 5 sekund! nos mam w kolorze purpury, a głos... szkoda gadać. na szczęście bart nic nie załapał.
a wczoraj... moje kichy i smarkania były fatalne, ale jeszcze gorsze były porywy orkanu "emma". na naszych oczach z dachy odleciało nam 7 gontów!!! Boże, już miałam wizję oddalającego się w stronę hałdy naszego dachu!!! oby nigdy więcej!!

wczoraj miałam w nosie tampony! szkoda że nie mam zdjęcia. żałosne! no, ale tonący brzytwy się chwyta!


i najważniejsze - dzisiaj bart ma swoją pierwszą 100!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to znaczy, że wczoraj miał 99 dni, czyli tyle ile jego kumpelka Lenka, kiedy on się urodził! ach, kochane dzieciaki!

2 komentarze:

stula pisze...

jak zobaczyłam zdjęcia w necie z naszej miejscowości to ..... zamarłam.
a Ty mi zdrowiej proszę czekamy na Was!
no i najlepszego na pierwszą setkę życia dla Barta od Leny i mamy Leny....

katja pisze...

bart dziękuje bardzo! wpadniemy na 100%