poniedziałek, 3 marca 2008

u doktor jodłowcowej byliśmy, bo od wczoraj coś bartowi "harczało" w gardle. pani doktor przebadała i na szczęście to nic strasznego. gardło czyste, oskrzela też, a "harczenie" powinna zlikwidować homeopatia.
ale od razu widać, że pani doktor zna się na rzeczy. pooglądała barta z każdej strony i skierowała na ćwiczenia z powodu zwiększonego napięcia mięśniowego (żeby w przyszłości się nie garbił). bardzo dobrze! ale co dziwne byliśmy tydzień temu w szczepieniu i pani doktor skupień też go lustrowała i niczego nie stwierdziła. ale jej to jakoś nie lubię. coż lekarze nie są od lubienia :)

no, a ja już pomalutku odżywam!

1 komentarz:

stula pisze...

powiem Ci w zaufaniu, że .... na chwilę obecną nie znam ani jednego pediatry któremu bym zaufała (no może Pani Łaczmańska albo Pan Cichy)

ale cieszę się, że u Was już lepiej. Lena zdrowa ale ja nie bardzo. ale twardym trzeba być!!!