nasz-puszek
niedziela, 6 kwietnia 2008
"królikożerca"
bart o 5.00 rano domagał się mleka, ale dostal herbatkę. ciężko było i po godzinie zasnął. miałam wątpliwości, ale dałam radę.
dzisiaj, oprócz pobytu w kościele jest strasznie marudny. niech już jest 20.00 co odetchnę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz