sobota, 19 lipca 2008

już ponad miesiąc jesteśmy bez kota. był ze mną od 7 lat, ale wybrał wolność. cóż. może to i lepiej. bart zaczyna raczkować, a jego włosy były wszędzie. taka uroda kotów. troszkę smutno bez niego... ale na następnego się już nie zdecyduję. jedyne zwierzątko na jakie przystanę to rybki w akwarium, a i to pochłania sporo czasu.

żegnaj elzok. może jeszcze gdzieś tam biegasz albo znalazłeś sobie nowego pana albo...

Brak komentarzy: