piątek, 25 czerwca 2010

ostatni dzień roku szkolnego - mini, że mnie osobiście to już nie dotyczy. albo jeszcze, ale powspominać miło! a troszkę tych szkół było! podstawówkę wspominam tak sobie - cieszyłam się wtedy, że to już koniec i jeszcze mi tak pozostało. liceum mmmmmm... to były czasy, chyba najlepsze!! kochałam tych ludzi i nadal ich uwielbiam!! szkoła policealna bardzo fajny czas chociaż krótko. można się było wyżyć twórczo choć troszkę, no i te podróże autobusem też były kształcące. studia CKI to był fajny okres, bo lubię się kumplować z facetami, no a tam było ich masa ;)
czy chciałabym gdzieś wrócić? tak jednak do liceum. oczywiście na krótko, bo nie chodzi mi o przyswajanie materiału ale o te młodzieńcze czasy, wyjazdy na koncerty, szalone imprezy i obowiązkowo rockoteki, no nie stula? ach.......

2 komentarze:

stula pisze...

a wczoraj właśnie opowiadałam Ćmie jak pojechałyśmy sobie razem na koncert Pearl Jamu do Katowic. pamiętasz?
i "Gabi" i "Astra" i "Medium".
szalałyśmy muzycznie.
FAJNIE BYŁO...

katja pisze...

no pewnie, że pamiętam!! FAJNIE!!!!