poniedziałek, 31 grudnia 2007

Łaska Pana Naszego
Jego miłość i dobroć, Niech będą światłem
Twojej drogi!







wczoraj 30.12.2007r o godzinie 16.30 patyczek przyjął Chrzest Św.
w kościele był bardzo dzielny i opiero woda święcona wytrąciła go z równowagi! gorzej było w domu! wrzask przez bite 2 godziny, jeśli nie dłużej. uspakajany rzez wszystkich został zaczarowany przez matkę chrzestną angelikę. dopiero ona dała radę go opanować. był tak zmęczony tym płaczem, że nawet przebieranie go nie obudziło.

prezenty imprezowe:
- ojciec chrzestny - arek - huśtawka i jeździk
- matka chrzestna - angela - leżaczek
- cała reszta gości - pieniążki

dzisiaj robimy pierwszy zakup dla patyczka - chustę. ponieważ przy tych jego wszaskach pomaga mu zawinięcie w kocyk i noszenie, to chusta bardzo się przyda! zamówiona na allegro.

Brak komentarzy: