niedziela, 2 grudnia 2007


dzisiaj troszkę mnie zbierało na płacz, ale to ponoć normalne ;)
krótka rozmowa ze stulą na GG typu: "jaki zapach powinna mieć kupka niemowlaka.." i troszkę się uspokoiłam, że "skwaśniałe mleczko" to idealny zapach - ale temat.
oprócz tego teściowa dostała opierdziel - za każdym razem jak wchodzi na górę to staje na schodach i wrzeszczy KKKKAAASSSSSIIIIIAAAAAAAAAAAAA bo ponoć jej się zapomina, że na górze jest malutki. boże dopomóż! nie wytrzymałam! zresztą wszyscy oprócz arka mająna dole takie japy, że nic tylko tłumiki im zamontować.
jutro marcin ma konkurs na stanowisko inspektora w zgk. mam nadzieję, że dostanie tę robotę, bo inaczej będziemy oboje bezrobotni.

Brak komentarzy: