wtorek, 17 marca 2009

przyszły, doszły, mam je!!! są boskieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee. mowa o butach i torebce. a dzisiaj dokupiłam jeszcze spodnie i zapach. żałuję tylko płaszczyka - 2cm i byłby idealny, a tak na wdechu...

3 komentarze:

stula pisze...

i cudnie i tylko czekać na wiosnę!

stula pisze...

a tak z innej beczki.
jakiś czas temu zrobiłam nalewkę. aktualnie czeka na otwarcie. 2 kwietnia mija dwa miesiące, które musi stać. do słoika wlewamy 0,5 litra wódki. przy denku mocujemy pomarańczę z goździkami. zakręcamy tak żeby pomarańcza nie dotykała wódki. i odstawiamy na 2 miesiące. jest też wersja z cytryną nadziewaną ziarenkami kawy.
oczywiście po 2 kwietnia zapraszam na degustacje.

ale dziś zrobiłam coś innego. do słoika wlałam pół litra wódy i dosypałam 20 dag wiórek kokosowych. zakręciłam i tak ma stać 4-5 dni. potem przez gazę odsączamy wódkę, wiórki można użyć do ciasta. a wódkę mieszamy z jedną puszką skondensowanego mleka słodzonego. podobno wychodzi coś ala malibu.
po nd zapraszam na malibu made in stula.

:)

katja pisze...

mmmmmmmmmmmmniam! bardzo chętnie! jak z naklejką przybędę to zdegustuję! muszę tylko do wodzisławia skoczyć po folie i możemy naklejać :)